07h06 CEST
21/10/2025
36-letni Majka był najwybitniejszym - obok Michała Kwiatkowskiego - polskim kolarzem tego stulecia. Dwukrotnie wygrał klasyfikację górską wyścigu Tour de France (2014, 2016), w którym odniósł trzy etapowe zwycięstwa. Do największych sukcesów „Zgreda” należą również brązowy medal olimpijski w Rio de Janeiro (2016), triumf w Tour de Pologne (2014) i dwa wygrane etapy we Vuelta a Espana. Koledzy z peletonu pożegnali go tworząc rowerowy szpaler na starcie słynnego wyścigu Il Lombardia, 11 października w Como.
Thomas, zwycięzca Tour de France 2018, odstawił rower do garażu miesiąc wcześniej, w wieku 39 lat, na mecie ostatniego etapu wyścigu Dookoła Wielkiej Brytanii w rodzinnym Cardiff.
Bliscy osiągnięcia granicy stu zawodowych zwycięstw byli dwaj wybitni sprinterzy - Demare i Kristoff. Licznik Francuza zatrzymał się na 97 sukcesach, a Norwega na 98. Na liście wszech czasów daje im to pozycje tuż za czołową "25".
Przejście na emeryturę Demare'a zbiegło się z końcem działalności jego ostatniej drużyny Arkea-B&B Hotels. Pożegnanie Kristoffa, triumfatora „monumentów” Mediolan-San Remo i Dookoła Flandrii, nie wyglądało tak, jak sobie wymarzył. W pokrwawionej koszulce po kraksie wycofał się z wyścigu na malezyjskiej wyspie Langkawi.
Znakomitym sprinterem był również Viviani. Rówieśnik Majki odniósł 90 zwycięstw, w tym etapowe we wszystkich wielkich tourach. Włoch z powodzeniem ścigał się także na torze, zdobył trzy medale olimpijskie, m.in. złoty w omnium w Rio de Janeiro.
Z kolei Bardet był ostatnim francuskim kolarzem, który rozbudził nadzieje miejscowych kibiców na sukces w Tour de France. W 2016 roku zajął w klasyfikacji generalnej drugie miejsce, w następnej edycji był trzeci.
W peletonie kobiet będzie brakować Ellen van Dijk. 38-letnia Holenderka pożegnała się w wielkim stylu, wygrywając w niedzielę prestiżowe zawody w jeździe indywidualnej na czas - Chrono des Nations w Wandei.
- Wszyscy marzą o takim pożegnaniu – skomentowała trzykrotna mistrzyni świata w tej konkurencji.(PAP)
af/ pp/