Wszystkie informacje sportowe w zasięgu ręki

login_confirmation_credentials

Formuła 1: Max Verstappen włącza się do wyścigu o tytuł

13h57 CEST

22/09/2025

Dzięki dwóm kolejnym sukcesom - na Monzy i w Baku - holenderski kierowca teamu Red Bull zbliżył się do reprezentujących barwy McLarena Piastriego i Brytyjczyka Lando Norrisa. Strata wciąż jest znacząca, ale Verstappen wyraźnie odżył i jest na fali wznoszącej.

Za dwa tygodnie Formuła 1 kolejny, już 18. w tym roku, przystanek będzie mieć w Singapurze, gdzie Verstappen jeszcze nie wygrał. Zdaniem fachowców, z różnych względów to będzie całkiem inny wyścig niż dwa ostatnie.

- Bardzo pozytywne to wszystko, co się ostatnio działo. Na pewno przystąpię do kolejnego startu z dużą dozą optymizmu, ale i ostrożności, bo w upalnym Singapurze będą panować całkiem inne warunki - podkreślił Holender.

Jak przyznał, na razie nie zaprząta sobie głowy walką o tytuł.

- Pozostało tylko siedem wyścigów. Zobaczymy, co się wydarzy, na razie nie będę się nad tym zbytnio zastanawiał - zaznaczył przed kamerami telewizji ORF.

Więcej optymizmu przejawia doradca Red Bulla ds. sportów motorowych, Helmut Marko.

- Nadzieja odżyła. Na pewno znaczący krok naprzód. Wiele punktów wciąż jest do zdobycia. Musimy jednak postępować krok po kroku – powiedział Marko, choć podkreślił, że zachowując pełny realizm trudno myśleć o obronie tytułu przez Verstappena.

Jego zdaniem wyścig w Singapurze pokaże, czy bolid Red Bulla będzie funkcjonował nadal tak dobrze na wszystkich torach, jak McLaren.

Zespół spod znaku czerwonego byka z 272 punktami mocno zbliżył się też do wyprzedzających go w klasyfikacji konstruktorów Mercedesa - 290 i Ferrari - 286. Ma za to odpowiadać m.in. nowe podwozie, które założono do aut od GP Włoch.

McLaren z pewnością jednak zechce się zrewanżować po fiasku w Baku. Piastri zarówno w kwalifikacjach, jak i w trakcie wyścigu uderzył w barierę ochronną, co było skutkiem błędów w hamowaniu.

Szef zespołu Andrea Stella bronił Australijczyka, nazywając to „wypadkiem przy pracy”. Norris, który wystartował z siódmej pozycji, również na mecie był siódmy.

- Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę dałem z siebie wszystko i chciałem więcej, ale to było niemożliwe - dość zagadkowo skomentował.

Wyprzedzanie na ulicznym torze w stolicy Azerbejdżanu było w niedzielę szczególnie trudne, a brytyjski kierowca potwierdził, że auto nie spisywało się najlepiej na szybkim torze. W Singapurze ma być lepiej.

- Będę kontrolował to, na co mam wpływ. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie będziemy silniejsi - wskazał Piastri.(PAP)

pp/ af/

eyJpZCI6IlBBUDUyNDkwMjMxIiwiY29uX2lkIjoiUEFQNTI0OTAyMzEiLCJhY19pZCI6IjM0ODgyMzMiLCJmcmVlX2NvbnRlbnQiOiIiLCJwYWdfbWFpbl9mcmVlIjoiMCIsImFwaV9wcm92X2lkIjoiUEFQIiwicHJvdl9pZCI6IlBBUCIsInR5cGUiOiJuZXdzIiwidGl0bGUiOiJGb3JtdVx1MDE0MmEgMTogTWF4IFZlcnN0YXBwZW4gd1x1MDE0Mlx1MDEwNWN6YSBzaVx1MDExOSBkbyB3eVx1MDE1YmNpZ3UgbyB0eXR1XHUwMTQyIiwicGFnX2lkIjoiNDM2MjYiLCJwYWdfYmxvY2tlZF9jb250ZW50IjoiMCJ9

[X]

Wykorzystujemy własne pliki cookie i pliki cookie podmiotów trzecich w celu poprawy jakości użytkowania, personalizacji treści i analizy statystycznej dotyczącej korzystania z witryny. Użytkownik może zmienić konfigurację lub zapoznać się z Polityką dotyczącą plików cookie.
Ustawienia Cookies
Akceptuj pliki cookie
Odrzuć pliki cookie
Zapisz ustawienie