07h57 CEST
05/09/2025
Jej ostatnią rywalką będzie liderka rankingu i broniąca tytułu Białorusinka Aryna Sabalenka.
Anisimova w ćwierćfinale wyeliminowała Igę Świątek.
Anisimova dotarła do finału w drugiej z rzędu wielkoszlemowej imprezie. W lipcu spotkanie o triumf w Wimbledonie przegrała ze Świątek.
Blisko 28-letnia Osaka wygrała US Open w 2018 i 2020 roku. Na koncie ma też triumfy w Australian Open 2019 i 2021. Później jednak jej kariera się załamała. Najpierw zmagała się z depresją, a następnie zdecydowała się na przerwę macierzyńską.
Współpracę z Wiktorowskim rozpoczęła pod koniec lipca. Efekty przyszły bardzo szybko. Na początku sierpnia dotarła bowiem do finału turnieju WTA 1000 w Montrealu. Wiktorowski przez długi czas był szkoleniowcem Agnieszki Radwańskiej, a w latach 2022-24 pracował ze Świątek, z którą wywalczył cztery wielkoszlemowe tytuły, w tym US Open 2022.
Osaka po raz pierwszy od zwycięstwa w Melbourne w 2021 roku przebrnęła trzy rundy Wielkiego Szlema. W Nowym Jorku długo grała rewelacyjnie. W 1/8 finału wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim Amerykankę Coco Gauff, jednak Anisimovej nie dała rady.
Kilka godzin wcześniej Sabalenka pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę (nr 4.) 4:6, 6:3, 6:4.
Była to powtórka finału ubiegłorocznej edycji US Open, w którym Sabalenka pokonała Pegulę 7:5, 7:5. Tym razem Amerykanka zdołała wygrać seta, ale ostatecznie doznała ósmej porażki w ich dziesiątym meczu.
Sobotni finał będzie dziesiątym meczem Sabalenki z Anisimovą. Korzystniejszy bilans ma Amerykanka, która wygrała sześć spotkań, w tym ostatnie, w lipcu w półfinale Wimbledonu. (PAP)
wkp/