06h17 CEST
08/09/2025
Drugi rok z rzędu wszystkie wielkoszlemowe turnieje w sezonie wygrali Sinner oraz Alcaraz i ponownie podzielili się po dwa.
22-letni Hiszpan kolekcjonowanie najważniejszych tytułów zaczął od US Open 2022. Później dołożył Wimbledon 2023 i 2024 oraz French Open 2024 i 2025, a teraz kolejny triumf w Nowym Jorku.
Dwa lata starszy Sinner ma cztery zwycięstwa w dorobku: Australian Open 2024 i 2025, US Open 2024 i Wimbledon 2025.
To było ich 15. spotkanie i 10. zwycięstwo Alcaraza.
- Widzę cię częściej, niż moją rodzinę - zwrócił się Hiszpan do rywala w trakcie pomeczowej ceremonii.
Alcaraz od początku dyktował warunki na korcie. Już w gemie otwarcia przełamał Sinnera. Sam natomiast łatwo wygrywał gemy przy swoim serwisie i pierwszy set szybko padł jego łupem.
Hiszpan w całym spotkaniu miał tylko jeden moment słabości. W czwartym gemie drugiego seta został przełamany, co doprowadziło ostatecznie do jego porażki w tej partii.
Później Alcaraz nawet raz nie bronił break pointa. Trzeciego seta zaczął od prowadzenia 5:0 i wygrał go w zaledwie 30 minut.
Na samym początku czwartej odsłony Sinner musiał bronić dwóch break pointów. Wówczas jeszcze wyszedł z opresji, ale w piątym gemie został przełamany i to wystarczyło Alcarazowi, aby kilkanaście minut później zamknąć spotkanie.
- Dałem z siebie wszystko, lepiej nie mogłem zagrać - podkreślił Sinner.
Od 2008 roku, kiedy piąty raz z rzędu w Nowym Jorku najlepszy był Szwajcar Roger Federer, żadnemu tenisiście nie udało się w US Open obronić tytuł.
Mecz rozpoczął się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Przybycie na trybuny prezydenta USA Donalda Trumpa wymusiło zwiększenie środków bezpieczeństwa. Z powodu szczegółowych kontroli wydłużył się z kolei czas wpuszczania kibiców. Kiedy Trump pojawił się w loży, z trybun rozległo się buczenie. Sytuacja powtarzała się, gdy pokazywano go na telebimach. (PAP)
wkp/ pp/