09h57 CET
05/12/2025
W ostatniej akcji spotkania, przy remisie 120:120, najsłynniejszy weteran ligi miał możliwość oddania rzutu i podtrzymania imponującej tendencji, ale podał piłkę do ustawionego w lewym narożniku Japończyka Rui Hachimury, który równo z syreną trafił za trzy punkty. Był to jego jedyny rzut w czwartej kwarcie.
Drużyna odniosła zwycięstwo, ale James na 1297 zakończył serię spotkań, w których zdobywał minimum 10 punktów. Ostatni raz miał gorszy dorobek 5 stycznia 2007 roku w spotkaniu z Milwaukee Bucks. Czwartkowy mecz zakończył z dorobkiem ośmiu punktów, sześciu zbiórek i 11 asyst.
- Nieważna seria, ważne zwycięstwo - skomentował po meczu James.
Strzeleckim liderem gości, którzy wystąpili bez Słoweńca Luki Doncica, był Austin Reaves - 44 pkt i 10 as., Deandre Ayton dodał 17 pkt. Lakers wygrali osiem z ostatnich dziewięciu spotkań.
W jedynym w lidze zespole z Kanady wyróżnili się Scottie Barnes - 23 pkt, 11 zb. i dziewięć asyst oraz Brandon Igram - 20 pkt oraz po siedem zbiórek i asyst.
W innym czwartkowym meczu, kończącym się w równie emocjonujących okolicznościach, koszykarze Philadelphia 76ers pokonali u siebie Golden State Warriors 99:98. Goście grający bez kontuzjowanych dwóch czołowych strzelców Stephena Curry'ego i Jimmy'ego Butlera, a od drugiej kwarty także Draymonda Greena, który zszedł z boiska z urazem, odrobili w tym meczu 24-punktową stratę (18 w czwartek kwarcie) i w samej końcówce wyszli na prowadzenie. O zwycięstwie Sixers przesądził jednak pierwszoroczniak z Bahamów VJ Edgecombe dobitką na 0,9 s przed końcem czwartej kwarty, a przypieczętował je Tyrese Maxey, blokując rzut DeAnthony'ego Meltona, który mógł dać gościom wygraną.
Bohater ostatniej akcji był najskuteczniejszy w zespole - 35 pkt.
Najlepszym strzelcem ekipy z Kalifornii był rezerwowy Pat Spencer - 16 pkt. (PAP)
cegl/ krys/