19h58 CEST
30/05/2025
W pierwszym secie Świątek szybko objęła prowadzenie 3:0, oddając rywalce w tych gemach tylko dwa punkty. W ósmym gemie Polka ponownie przełamała rywalkę i znalazła się w połowie drogi do zwycięstwa.
Znacznie więcej emocji było w drugiej partii, szczególnie na jej początku. W trzecim i piątym gemie Świątek musiała łącznie bronić aż sześciu break pointów. Będąc pod presją grała jednak bez zarzutu i wyszła z opresji.
Choć walka dalej toczyła się gem za gem, to z czasem uwidaczniała się przewaga tenisistki z Raszyna, która w sobotę będzie obchodziła 24. urodziny. W ósmym gemie Świątek nie wykorzystała dwóch break pointów, za to dziewiątego, przy własnym serwisie, wygrała bez straty punktu.
Cristian "pękła" w najgorszym dla siebie momencie. Przy stanie 5:6 serwowała na utrzymanie się w meczu, ale dała się przełamać. Świątek wykorzystała drugą piłkę meczową.
"Mecz zrobił się wymagający. Moja przeciwniczka w drugim secie wrzuciła kolejny bieg, zaczęła bardziej ryzykować i ja też musiałam podnieść swój poziom" - podkreśliła Świątek.
W niedzielę w 1/8 finału zagra z Jeleną Rybakiną (nr 12). Tenisistka z Kazachstanu wygrała z Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 21) 6:2, 6:2. Świątek ma z nią bilans 4-4.
W momencie konferencji prasowej mecz jeszcze trwał. Polka powiedziała, że bez względu na to, kto będzie jej rywalką, czeka ją ciężkie spotkanie. Natomiast dopytana o preferencje, odparła, że takich nie ma. Po chwili ciszy uśmiechnęła się i zapytała: "Czy umiem dobrze kłamać?".
Przedstawiciele mediów wybuchli śmiechem. Z Ostapenko bowiem Świątek nie wygrała jeszcze meczu, a przegrała aż sześć.
"O mój Boże, nie mogłabym grać w pokera" - dodała.
Niedziela to także dzień wyborów prezydenckich w Polsce i Świątek zamierza wziąć w nich udział.
"Mam nadzieję, że zagram na tyle wcześnie, że zagłosuję po. Głosowanie jest dla mnie bardzo ważne, wszystkich zachęcam do tego, żeby głosowali, żeby wykorzystać to, że żyjemy w demokratycznym kraju. To nasz przywilej i obowiązek obywatelski. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób pójdzie zagłosować" - powiedziała.
Świątek walczy w Paryżu o czwarty tytuł z rzędu, co nie udało się żadnej tenisistce od ponad 100 lat. Polka w stolicy Francji najlepsza była też w 2020 roku, ale po raz pierwszy od 2021 roku nie gra tam jako liderka światowego rankingu. Na liście WTA jest piąta.
Z Paryża - Wojciech Kruk-Pielesiak. (PAP)
wkp/ krys/