21h27 CEST
24/06/2025
Double Pass to firma konsultingowa specjalizująca się w audytach i wsparciu dla klubów oraz federacji piłkarskich na całym świecie. Jej przedstawiciele podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie przypomnieli, że współpracują m.in. z angielską Premier League, a także z federacjami USA, Włoch, Belgii czy Niemiec. W ostatnich latach wdrażali analogiczne projekty z turecką federacją oraz m.in. ligą szwedzką i duńską.
Świadczą trzy rodzaje usług – audyt i analizę (w klubach, akademiach), kształcenie kadry zarządzającej (np. dyrektorów sportowych), a także mentoring – czyli wejście na poziom klubów i pomoc w ich rozwoju.
Działacze PZPN przypomnieli, że początki rozmów z tą firmą sięgają 2015 roku. Natomiast w grudniu ubiegłego roku, razem z Ekstraklasą i PLP, podpisano list intencyjny, określający ramy współpracy. Na razie ma potrwać do 2028 roku.
Projekt ma na celu podniesienie poziomu szkolenia, organizacji akademii klubowych oraz wsparcia klubów w rozwoju talentów, w szczególności przy przechodzeniu młodych zawodników z drużyn juniorskich do pierwszego zespołu.
"Ten projekt +nabrzmiewał+ i dzisiaj formalnie rozpoczynamy. Double Pass zna polską piłkę od podszewki. Ale kluczowe jest to, jak my będziemy potrafili korzystać z jego analiz oraz narzędzi" - podkreślił sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
We wtorek na PGE Narodowym zabrakło prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, który jest zajęty wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Ponadto tego samego dnia odbywa się posiedzenie zarządu federacji.
"Wiemy, w jakim okresie się znajdujemy. Prezes chciał być z nami, ale ma obowiązki. Mogę jednak zapewnić, że od początku przyglądał się temu projektowi" - wytłumaczył Wachowski.
Tuż po zakończeniu konferencji przyznał w rozmowie z PAP, że to projekt epokowy, przełomowy.
"Nie boję się takich sformułowań. Bo wydaje mi się, że nam potrzeba trochę innego podejścia. Nie można realizować cały czas tego samego planu i oczekiwać innych rezultatów. A te rezultaty widzimy, jakie są... Szczególnie jeśli chodzi o futbol młodzieżowy. Owszem, są awanse na wielkie turnieje w kategoriach juniorskich, ale tam, w rywalizacji z tymi najsilniejszymi, widać bardzo duże różnice" - powiedział sekretarz generalny PZPN.
"W praktyce chodzi o to, żeby zdefiniować, jak pracujemy w Polsce z młodzieżą. Z tymi talentami w akademiach piłkarskich w ekstraklasie i 1. lidze. Trzeba dokonać analizy i poprawić standardy. Double Pass ma kilka tysięcy kryteriów, które weryfikuje w tych akademiach. To się potem przeradza w szczegółowy plan rozwoju, robiony dla każdej akademii osobno. Projekt jest obliczony na razie na prawie cztery lata, ale - jak widzimy w innych federacjach - to są rzeczy długofalowe. My też tak chcemy pracować i widzieć efekty, one na pewno przyjdą" - dodał.
Jak drogi jest to projekt dla PZPN?
"Kosztami podzieliśmy się po połowie ze spółką Ekstraklasa, której bardzo dziękujemy. Projekt na te cztery lata - kilka milionów złotych, ale wydaje mi się, że z punktu widzenia tego, jak chcemy się rozwijać, jakie mamy możliwości i potencjał, to absolutnie środki będą wydane zasadnie" - zakończył Wachowski.
Z programu korzystał już m.in. Lech Poznań.
Przewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy Wojciech Strzałkowski (z Jagiellonii Białystok) podkreślił, że współpraca z Double Pass "ma pomóc wejść na wysoki poziom organizacji programu szkolenia młodzieży".
"Jakie to ma znaczenie dla klubów? Lech realizował ten projekt indywidualnie i jest już mistrzem Polski" - przypomniał Strzałkowski. (PAP)
bia/ krys/