08h17 CEST
07/06/2025
Oba gole były do siebie podobne. W 30. min meczu z Mołdawią w Chorzowie Cash uderzył po ziemi z dość ostrego kąta, a piłka wpadła do bramki przy dalszym słupku.
"Bardzo chciałem strzelić drugiego gola w reprezentacji, bo od tego pierwszego minęły już trzy lata. Zawsze, gdy mogę udowodnić swoją wartość i przydatność dla drużyny, to staram się z całych sił" - powiedział zawodnik na antenie TVP Sport.
Chwilę później boisko opuścił Kamil Grosicki, dla którego był to pożegnalny, 95. występ w reprezentacji Polski. Piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego utworzyli dla niego szpaler.
"Cieszę się, że mogłem zagrać w meczu, w którym +Grosik+ uczcił swoją fantastyczną karierę, choć wiem, że nadal występuje w klubie. Wiele razy grałem przeciwko niemu w Anglii. To naprawdę był miły moment i wielki dzień dla Kamila" - stwierdził Cash.
Grosicki mierzył się z Cashem w Championship w czasach, gdy prawy obrońca nie był jeszcze reprezentantem Polski. Obywatelstwo otrzymał w 2021 roku.
"W futbolu ważne jest też to, żeby być po prostu dobrym człowiekiem. Kamil właśnie taki jest. Pamiętam, jak występował w Hull City, a ja w Nottingham Forest. Po meczu podszedłem do niego i powiedziałem: hej, mogę grać dla Polski. On na mnie spojrzał jak na jakiegoś wariata. Było śmiesznie i potem z tego żartowaliśmy. Występ w takim pożegnalnym meczu to wielka duma" - podkreślił.
We wtorek reprezentacja Polski rozegra trzeci mecz w eliminacjach mistrzostw świata. W poprzednich wygrała z Litwą 1:0 i Maltą 2:0.
"To spotkanie było głównie przygotowaniem do meczu z Finlandią. Jesteśmy gotowi" - zadeklarował Cash. (PAP)
mg/ bia/