07h07 CEST
20/06/2025
Była to pierwsza porażka Sinnera z graczem spoza czołowej "20" światowego rankingu od sierpnia 2023, kiedy w Cincinnati uległ 66. wtedy na liście ATP Serbowi Dusanowi Lajovicowi.
28-letni Bublik, zajmujący do tej pory 45. lokatę w klasyfikacji tenisistów, nie jest zawodnikiem anonimowym. Zwłaszcza na trawie radzi sobie dobrze, czego dowodem triumf w Halle w 2023 roku, kiedy po drodze pokonał m.in.... Sinnera.
Pierwszy set przebiegał pod dyktando Włocha, ale później doszedł do głosu mocno i bezkompromisowo grający Białorusin, który posłał m.in. 15 asów serwisowych.
"Próbowałem wszystkiego, by odwrócić sytuację. Serwowałem najlepiej jak potrafię, z głębi kortu też sporo ryzykowałem. To niesamowite, że pokonałem tak niezwykłego zawodnika" - przyznał Bublik, który w niedawnym French Open trafił na Sinnera w ćwierćfinale i ugrał ledwie sześć gemów w trzech setach.
"Gdybym wtedy serwował tak, jak teraz, to miałbym większe szanse. Ale wiedziałem, że na trawie mogę z podania zrobić większy użytek. Na bardzo szybka nawierzchnia działała na moją korzyść" - dodał.
Białorusin w ćwierćfinale spotka się w piątek z Czechem Tomasem Machacem, który w pierwszej rundzie miał być rywalem Huberta Hurkacza, ale 28-letni Polak wycofał się z powodu kontuzji.
W czołowej ósemce zameldowali się też m.in. rozstawiony z numerem drugim Niemiec Alexander Zverev i turniejowa "trójka", czyli Rosjanin Daniił Miedwiediew.(PAP)
pp/