07h47 CET
13/12/2025
Przed meczem więcej szans na zwycięstwo eksperci dawali Skandynawkom, mistrzyniom olimpijskim i złotym medalistkom mistrzostw Europy. Atutem Holenderek miała być hala Ahoy Rotterdam, wypełniona w większości kibicami w pomarańczowych koszulkach.
Od początku rywalizacji tempo meczu było zawrotne. Gole z obu stron padały błyskawicznie. W tym okresie gry bramkarki nie odgrywały czołowych ról. Po trafieniu (7/7) w 20. minucie rozgrywającej Henny Reistad Norweżki po raz pierwszy objęły czterobramkowe prowadzenie (12:8). W 2023 roku międzynarodowa federacja uznała ją za najlepszą piłkarkę ręczną świata. Rok później zdobyła to wyróżnienie po raz drugi z rzędu.
Zespół współgospodarza turnieju nie rezygnował z korzystnego wyniku. Miał mu w tym pomóc szósty obroniony w imprezie rzut karny Yary Ten Holte. Z drugiej strony jej vis-a-vis 45-letnia Katrine Lunde zaczęła notować coraz więcej skutecznych interwencji. To głównie sprawiało, że zespół „Oranje” wciąż był gorszy o cztery trafienia.
Po przerwie różnica bramkowa zaczęła się powiększać. Holenderkom coraz trudniej było się przebić przez defensywę rywalek. Przez trzeci kwadrans rzuciły zaledwie cztery gole. Strata trzech kolejnych bramek wymusiła jednak na trenerze Skandynawek Ole Gustavie Gjekstadzie wzięcie przerwy na żądanie i uspokojenie podopiecznych. Uwagi pomogły, gdyż ponownie stroną przeważającą była jego drużyna.
Norweżki po raz dziesiąty awansowały do finału mundialu. Na koncie mają cztery tytuły.
Henny Reistad została wybrana najlepszą zawodniczką (MVP) meczu.
Finałowy mecz Norwegia - Niemcy zaplanowano na niedzielę na godz. 17.30. Wcześniej, o 14.30 w spotkaniu o brązowy medal Francja zagra z Holandią.
Holandia - Norwegia 25:35 (14:18)
Najwięcej bramek - dla Holandii: Dione Housheer i Estavana Polman - po 6; dla Norwegii: Henny Reistad 10, Nora Mork 5. (PAP)
mask/ af/