22h27 CET
10/12/2025
PGE Projekt Warszawa - Volley Haasrode Leuven 3:0 (25:17, 25:17, 25:20).
Projekt: Bartosz Bednorz, Jan Firlej, Jakub Kochanowski, Jurij Semeniuk, Kevin Tillie, Linus Weber - Damian Wojtaszek (libero) - Bartosz Gomułka, Michał Kozłowski, Jakub Strulak, Maciej Olenderek (libero).
Volley Haasrode: Gil Hofmans, Filip Madjunkov, Simon Peeters, Arsene Ponsin, Gildas Prevert, Matthias Valkiers - Kobe Verwimp (libero) - Adrian Olalla Gomez, Florian Malisse, Christophe Witvrouwen.
Warszawianie zapewnili sobie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów drugi sezon z rzędu, dzięki wywalczeniu brązowego medalu mistrzostw Polski. Trafili do grupy E, m.in. z mocnym włoskim zespołem - Cucine Lube Civitanova. W pierwszej kolejce mieli jednak teoretycznie najłatwiejszego przeciwnika - belgijski Volley Haasrode Leuven.
Kilka pierwszych akcji było wyrównanych, jednak efektowna kontra w wykonaniu Linusa Webera, a następnie bloki Jurija Semeniuka dały prowadzenie gospodarzom (9:5). Siatkarze Projektu utrzymywali dystans, chociaż nie wystrzegali się prostych błędów. Ich najmocniejszą bronią był blok i to właśnie ten element, w połączeniu z asami serwisowymi Webera pozwoliły im powiększyć przewagę (20:12). Seta zakończył Michał Kozłowski (25:17).
Drugą partię mocno otworzyli goście, po asach serwisowych Gildasa Preverta prowadzili 5:1. Chwilę później było po 6 za sprawą mocnych zagrywek Bartosza Bednorza i Jakuba Kochanowskiego, a skuteczne kontry i bloki w kolejnych akcjach pozwoliły warszawianom zbudować przewagę 12:7. Zespół z Leuven trzymał poziom w ataku, dzięki czemu mógł nawiązać walkę z polską ekipą, ale nie był w stanie odrobić strat, bowiem Projekt wywierał na nim presję zagrywką (19:14). Ostatni punkt padł po ataku Bartosza Gomułki.
Początek trzeciej odsłony stał pod znakiem walki punkt za punkt (8:8). Dopiero blok Bednorza, a później Kevina Tilliego pozwoliły gospodarzom objąć prowadzenie (14:11). Utrzymywali dystans, który po błędzie zespołu z Leuven wynosił już cztery punkty (19:15). Sytuacja nie zmieniła się do końca meczu, Projekt triumfował 25:20 po bloku Semeniuka.
Na MVP spotkania wybrano Semeniuka, środkowy zdobył najwięcej punktów po stronie gospodarzy - 12.
Zwycięstwo pozwoliło warszawianom objąć prowadzenie w grupie E, wyprzedzając włoski zespół Cucine Lube Civitanova. Następne spotkanie Projekt rozegra 7 stycznia na wyjeździe z Montpellier HSC VB, który w pierwszej kolejce przegrał z Cucine Lube 0:3.
Bezpośredni awans do ćwierćfinału uzyskają tylko zwycięzcy grup, a ekipy z drugich miejsc plus drużyna z trzeciego miejsca z najlepszym bilansem utworzą pary barażowe, które wyłonią trzech kolejnych ćwierćfinalistów.(PAP)
msl/ krys/